wtorek, 14 lutego 2012

Moja Walentynka

Jakiś czas temu, po opublikowaniu przeze mnie kolejnej notatki na blogu, Maurycy wróciła do domu wielce rozżalony:
-Dlaczego nigdy nie zamieszczasz żadnych zdjęć ze mną??...

Biedna mysza, poczuł się niedoceniony, zepchnięty na drugi plan, zapragną być bardziej rozpoznawalny, czy cokolwiek innego miał na myśli. W każdym bądź razie postanowiła spełnić to jego maleńkie życzenie i oto prezentuję Wam Maurycego w nieco letniej odsłonie.


Niech to będzie mój prezent walentynkowy dla Niego ;)

4 komentarze:

  1. Prezentuje się wspaniale:) Ewidentnie ma w oczach to COŚ..:))
    Walentynkowe świcki!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję w imieniu Walentynki :) to COŚ zawlokło mnie za nim za granicę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. pozostaje tylko trzymać kciuki!:))

    OdpowiedzUsuń
  4. O cholercia śliczny chłop! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...