Dni upływają mi leniwie i dość bezczynnie. Sama nie wiem czym się zająć. Po prostu odliczam dni i uruchamiam wyobraźnię. Marzę o tym uroczym studio, na które zareagowaliśmy szukając mieszkania i już w myślach ustawiam w nim nasze meble. Przeglądam kolejne strony z ogłoszeniami o pracę, zarówno polskie, holenderskie jak i te po angielsku. Holenderskie sprawiają mi największą trudność, bo 98% z nich nie rozumiem i póki nie nauczę się tego języka, wydaje mi się to trochę bezcelowe.
I z tego całego lenistwa nie mogę się wciąż zabrać za pisanie artykułu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz