środa, 3 grudnia 2014

Wsiąść do pociągu byle jakiego...

Tak śpiewała nam Maryla Rodowicz ponad trzy dekady wstecz. Tekst tej piosenki zawsze przemawiał do mnie w jakiś szczególny sposób. Beztroska podróż kolejowa... "Nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet...". Oczywiście nie namawiamy tutaj nikogo do jazdy na gapę i narażania się na wysoką grzywnę. Szczególnie, że jest świetny sposób na zrealizowanie takiej podróży, bez potrzeby kupowania biletu na każdej stacji ;)

Parę tygodni temu pytałam Was na Facebook'u, gdzie wybralibyście się w podróż pociągami, gdyby cała Europa stała otworem, a koszty nie grały roli. Większość typowała południowe kraje. A nieco mnie zaskoczyliście przyznam... Podobne pytanie postawiono nam ostatnio w pracy i zdecydowana większość moich kolegów i koleżanek chciała jechać do zimnej Skandynawii! 

Tak się wesoło składa, że pracuję dla firmy, która sprzedaje InterRail pass'y (tudzież Eurail dla przybyszów z poza Europy). Są to specjalne bilety, które pozwalają na nieobraniczoną ilość przejazdów kolejami w wybranym okresie czasu, na terenie wybranych krajów. Nasz wspaniały pracodawca postanowił niedawno upiec dwie pieczenie na jednym ogniu: w ramach podzięki za kawał dobrej roboty każdy z mojego działu został wysłany na tygodniową wycieczkę-nagrodę. A skoro już mieliśmy podróżować, przy okazji możemy lepiej poznać potrzeby i zmagania naszych klientów oraz zrobić wywiad na potrzeby nowego produktu. Wybrać kraje, opracować trasę, zrobić rezerwacje, znaleźć i zabukować hotele oczywiście musieliśmy sami, jak powinno być przy interrailingu ;) 

Mi i koleżance przypadła wygrana w bitwie o Skandynawię. To właśnie nas wysłano na podbój krainy Wikingów i Trolli ;) I choć jesteśmy dopiero na półmetku naszej wycieczki, to już mogę Wam powiedzieć, że ten obszar Europy to świetne miejsce na interrailing. Pociągi może nie są super szybkie, za to bardzo wygodne i przyjemne. Rezerwacje miejsc są (poza Szwecją) dobrowolne lub nie występują w ogóle. A jak już chcemy sobie miejscówkę wykupić, to są bardzo tanie. W Norwegii dla posiadaczy pass'ów na pierwszą klasę, miejscówki są wręcz darmowe! Widoki natomiast zachwycające. 

Ciekawi jesteście szczegółów naszej skandynawskiej wyprawy? Zapraszam ponownie na bloga! Już niebawem pojawią się relacje ;)

5 komentarzy:

  1. Czekałam na posty z tej serii! Już przebieram nóżkami na kolejne części opisu podróży z duuużą ilością zdjęć :) Skandynawię miałam okazję podziwiać jako dziecko i tylko od strony statku, ale urzekła mnie bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz będzie z pociągowego okna, choć i statek się przytrafił ;) jak narazie jestem również pod wrażeniem i już planuję powrót z Maurycem ;)

      Usuń
  2. Jejku ! Ale Ci zazdroszczę ! Czekam z niecierpliwością na Twoją relację :)
    Pozdrawiam i życzę udanego zwiedzania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A to mnie zaciekawiłaś. Napisz może coś więcej o tych biletach InterRail pass - dla takiego kompletnego laika to bardzo ciekawe informacje. Może kiedyś skorzystam. A na razie czekam na pozostałe informacje z trasy. I oczywiście na piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie z Gór Świętokrzyskich - stała czytelniczka i obserwatorka ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...